Walka polityczna ma swoje prawa których nie powinno się przekraczać. "Redaktor" Sakiewicz świadomie, na zimno i z premydytacją w walce politycznej stosuje metody mające zniszczyc dobre imię zasłużonego człowieka metodami godnymi stalinowskiej propagandy.
W swoim rewolucyjnym zapale zaatakował arcybiskupa Wielgusa, nie oszczędził o. Tadeusza Rydzyka i podobne metody zastosował wobec kandydata SP na senatora Kazimierza Ziobro.
Przy minimum obiektywizmu Gazeta Polska mogła choć kilka dobrych zdań o tym człowieku napisać. Gazeta Polska nie zaatakowała kandydata PO-PSL pana Kawę ani innych kandydatów. Całą swoją inwencję poświęcono w rozbijaniu najpierw Kościoła poprzez ataki na znzczących jego przedstawicieli a obecnie na rozbijanie prawicy. Sakiewicz łudzi się że zniechęcając do głosowania na K. Ziobrę zwiększy notowania kandydata PiS. Nic bardziej mylnego. Takimim występkiem może tylko zwiększyć szansę Kawy. Nikt uczciwy nie zagłosuje na człowieka który wspierany jest tak nikczemnymi metodami.
